sobota, 4 maja 2019

OP#3

Każdy z nas ma pewien przedmiot, który chowa gdzieś głęboko na dnie szuflady i za często po niego nie sięga.

Przedmiot, który przypomina o wydarzeniu, czasie, osobie.


poniedziałek, 4 czerwca 2018

Kingsley Amis - 100pisarzy


Kingsley Amis

Poeta, pisarz, rycerz, wykładowca, komunista, ale tylko przez chwilę, pijak i straszny dupek. Napisał ponad 40 książek, z czego 20 to powieści, niezliczoną ilość wierszy, mnóstwo eseji, recenzje restauracji, krytyki książek i artykułów.

Zapewne zaskoczył cię ten dupek. Sam Kingslay, a raczej sir Kingsley Amis powiedział kiedyś coś takiego:
"If you can’t annoy somebody with what you write, I think there’s little point in writing." - "Jeśli nie możesz drażnić, tym co piszesz, to myślę, że nie ma sensu pisać."

środa, 4 kwietnia 2018

John Kennedy Toole - 100pisarzy

Zakupiłem ostatnio bardzo ciekawą rzecz. Ciekawą dla mnie rzecz jasna. Jest to seria stu pocztówek wydana przez wydawnictwo Penguin. Nazywa się prosto: "Stu pisarzy w jednym pudełku".

Kupiłem to, aby wszystkie te sto pocztówek wysłać do mojego przyjaciela, z którym koresponduję od lat. Przyjaciel ten jest wielkim fanemliteratury. On sam osobiście zajmuje się inną dziedziną sztuki i ze słowem mu nie po drodze, ale czytać uwielbia. Każda nasza korespondencja okraszona jest cytatami z książek, które przeczytaliśmy, bądź chcemy przeczytać. Wymieniamy się tymi cytatami, aby się zachęcić do lektury tego, co na każdym zrobiło wrażenie. Tak odkryłem Sandora Marai, a on przekonał się do Charles'a Bukowskiego. Pomyślałem sobie, że oprócz naszej zwyczajowej korespondencji wyślę mu kartkę z pisarzem. Ot tak... jako ciekawostkę. Dzięki temu odkryłem już kilku autorów, których nie znałem. Skusiło mnie to do czytania nie tylko fragmentów ich książek, ale też do zajrzenia w życiorysy. Bardzo to inspirujące.

Tym właśnie mam zamiar się z wami dzielić, życiorysami, a raczej ciekawostkami na temat pisarzy z pocztówek. Nie obiecuję, że będę to robił często, pewnie przy okazji wysyłania jednej z kartek do mego przyjaciela.

W takim razie, na początek...

czwartek, 14 grudnia 2017

OP#2

Wiosna. A może lato. Zdecydowanie lato, bo pamiętam, że bez przed domem już dawno przekwitł. Wybiegłem na zewnątrz, popatrzyłem na krzew i pognałem w miejsce, gdzie tylko ja się mogłem czuć gościem, wszyscy inni byli intruzami lub co najwyżej złem koniecznym.

Ciche szczeknięcie. Od tego się zaczęło. Przeciągłe leniwe, zwierzęce ziewniecie. Później ciepłe dłonie na mojej twarzy, powoli oplatające i podnoszące w górę. Gdy otworzyłem oczy, zobaczyłem mamę z uśmiechem na twarzy. Takim serdecznym, wyrozumiałym jak wyrozumiały może być tylko uśmiech matki. Znów ciche szczeknięcie.

poniedziałek, 11 grudnia 2017

OP #1


Ostatnimi czasy często myślę o wspomnieniach. Nie wspominam, myślę o wspomnieniach. Część z nich, te najkrótsze, niekompletne, próbuję odtworzyć. Zdradliwe to bardzo. Uświadamiam sobie, jak bardzo nasz umysł wypacza. Zmieniamy treść, zacieramy wrażenia, pozostawiamy tylko, to co uznamy za ważne, za esencję.

piątek, 15 września 2017

Książka - zaczynam


     Stało się. Po prawie dwóch latach odkąd napisałem ostatnią historię z pracy Listonosza zebrałem się w sobie. Postanowione.

PISZĘ KSIĄŻKĘ

niedziela, 1 stycznia 2017

#11 Mgła

Mgła. Gęsta, mleczna, zawiesista i przeszywała do szpiku kości. Jak to mgła ma w zwyczaju. Stałem wtedy na przystanku autobusowym. Stałem i paliłem, dokładając swój tytoniowy dym do tej mgły. Ciężko było zobaczyć różnicę. Ciężko było zobaczyć cokolwiek. Mógłbym, przysiądź, że słyszałem miauczącego kota, ale nigdzie nie było go widać. Tylko miauczał i miauczał, chyba z podekscytowania. Jestem przekonany, że mgła pomagała mu w polowaniu. Wyobraziłem sobie, że złapał jakiegoś nieporadnego gołębia i zamiast go od razu pożreć z apetytem, postanowił się ptakiem pobawić albo go w tej mgle zgubił i wył z rozpaczy.